poniedziałek, 3 listopada 2008

Dziś pracuję cały dzień :)

Wreszcie coś we mnie drgnęło i wróciłem do nie skończonych prac oraz rozpocząłem dwie nowe.
Od miesiąca chyba krok po kroku maluję dwie kopie Kossaka w akwareli a trzecia jeszcze nawet nie zaczęta.
To są "Lisowczycy" wymiary 42x55cm. Malowałem etapami, jeszcze zostało sporo szczegółów. Bardzo powoli mi to idzie, ale już coraz bliżej końca.
To z kolei "Bitwa pod Pskowem" wymiary wymiary 58cm x 85 cm!!! Jeszcze czegoś tak dużego nie malowałem. Nie podoba mi się zasychanie farby, tworzą się niepotrzebne krawędzie. Niedługo kupie butelkę żółci wołowej lub gumy arabskiej i dodam do wody. To poprawia rozprowadzanie farby.

Wczoraj zacząłem też obraz olejny - pejzaż 40x60cm. Na razie nie widać zbyt wiele. Najpierw pomalowałem płótno mieszanką sieny naturalnej i czerwieni mocno rozcieńczając terpentyną. Gdy podeschło zacząłem stopniowanie nieba - ultramaryna z bielą i troszeczkę błękitu pruskiego. Schodząc w dół dodawałem bieli, a od połowy trochę czerwieni. Na drugi dzień powtórzyłem nakładanie kolorów nieba z większą dokładnością i rozjasniając lekko bielą zaznaczyłem chmury.

Naszkicowałem też wczoraj dwa obrazki 30x40.Będą wykonane tuszem (piórko) i akwarelą. Po przeniesieniu zdjęcia ołowkiem 2B na brystol wrzuciłem je do wanny z wodą na 10 minut i przykleiłem taśmą do desek.



Dziś są już suche i mogę zacząć rysować. Zaraz wezmę tusz w kolorze sepii i do roboty :)

Brak komentarzy: